Badacze poprosili uczestników eksperymentu o zjedzenie dwóch posiłków w ściśle kontrolowanych warunkach. Jedna potrawa miała być spożywana wolno – eksperymentatorzy radzili, aby osoby badane nie narzucały sobie ograniczeń czasowych, brały małe kęsy, dokładnie przeżuwały i odkładały sztućce po każdym gryzie. Drugie danie polecono jeść szybko – przyjmować duże kęsy, pośpiesznie przeżuwać i nie robić przerw w jedzeniu.
W badaniu brały udział zarówno osoby o normalnej wadze ciała, jak i osoby cierpiące na nadwagę.
Okazało się, że wszyscy uczestnicy eksperymentu pochłaniali mniej kalorii i czuli się bardziej nasyceni w godzinę po posiłku, jeśli jedli wolno.
Jednak najwyraźniejszą różnicę w ilości przyjmowanych kalorii zaobserwowano u badanych o prawidłowej masie ciała – średnio 88 kcal mniej w warunkach niespiesznej konsumpcji. Osoby z nadwagą lub otyłością spożywały przeciętnie o 58 kcal mniej, ale wartość ta nie osiągnęła istotności statystycznej.
„Brak istotności statystycznej w grupie osób z nadwagą lub otyłością może częściowo wynikać z faktu, że w obu warunkach eksperymentalnych jadły one mniej niż osoby o prawidłowej masie ciała” – komentuje prof. Meena Shah, współautorka badania.
Naukowcy zaobserwowali ponadto, że podczas powolnego spożywania posiłku, osoby badane piły więcej wody, co zdaniem badaczy, mogło wpływać na szybsze wypełnienie żołądka.
„Poświęcenie większej ilości czasu na proces jedzenia może pomóc zmniejszyć pobór energii, skuteczniej zaspokoić głód i czerpać większą przyjemność ze spożywania posiłku” – podsumowuje wyniki badania prof. Shah.
Artykuł pochodzi z serwisu: www.naukawpolsce.pap.pl.
Komentarze
Prześlij komentarz