Najbardziej śmieciowym jedzeniem w amerykańskich restauracjach i
barach szybkiej obsługi są smażone ryby i ciastka, a nie tylko frytki i
hamburgery jak się powszechnie wydaje – wykazał raport opublikowany przez
stronę internetową "LiveScience".
Ryby
uznawane są za najbardziej korzystne dla zdrowia, gdyż zawierają kwasy
tłuszczowe omega-3 zmniejszające ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Podczas
niewłaściwego smażenia kwasy te ulegają jednak zniszczeniu.
Na
dodatek ryby na ogół podawane są panierce, w której znajdują się głównie
tłuszcze trans, niekorzystne dla zdrowia podobnie jak tłuszcze nasycone
pochodzenie zwierzęcego. Dużo w nich kalorii i niewiele wartości odżywczych.
Amerykańskie
Towarzystwo Kardiologiczne (AHA) zaleca, żeby spożywać nie więcej niż 2 mg
kwasów tłuszczowych trans. Tymczasem w jednej rybie podawanej w restauracjach i
barach szybkiej obsługi w USA znajdować się ich może co najmniej kilka razy
więcej.
Spore
ilości kwasów trans znajdują się także w ciastach i ciastkach, gdyż do ich
wypieków używa się tłuszczy zawierających duże ilości tych kwasów. Znajdują się
one na przykład w tzw. margarynach twardych.
Jeśli
zatem oprócz ryby w panierce zjemy podczas posiłku również porcję frytek oraz
ciastko na deser, to możemy dostarczyć organizmowi kilkanaście razy więcej
kwasów tłuszczowych niż zalecane 2 mg dziennie.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW sumie ja odkąd tylko pamiętam to właśnie dla mnie łosoś zawsze był rybą którą uwielbiałam jeść. Dlatego jak tylko zobaczyłam przepis https://mowisalmon.pl/przepisy/domowe-bajdle-z-wedzonym-lososiem/ to już doskonale wiedziałam, że będzie to najlepsze rozwiązanie.
OdpowiedzUsuń